Błędy Lutra

Dziś mówi się o Marcinie Lutrze ze zbyt wielkim entuzjazmem, nie znając jego teologii i katastrofalnych skutków jego ruchu. Podkreślił to ks. kard. Gerhard Müller, długoletni prefekt watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary. 

Cytowany przez Radio Watykańskie ksiądz kardynał odniósł się do licznych ostatnio wypowiedzi na temat inicjatora reformacji. - W sprawie Marcina Lutra istnieje dziś wielki zamęt i trzeba jasno powiedzieć, że z punktu widzenia nauczania Kościoła nie była to reforma, tylko rewolucja, czyli całkowite zmiana podstaw wiary katolickiej - podkreślił ks. kard. Müller. Zwrócił uwagę, że nie jest prawdą twierdzenie, jakoby intencją Lutra była jedynie walka z praktyką odpustów czy z grzechami renesansowego Kościoła. - Luter odrzucił wszystkie zasady wiary katolickiej, Pisma Świętego, Tradycji apostolskiej, nauczania Papieży i soborów, biskupstwa - przypomniał niemiecki kardynał. Wskazał, że Luter zerwał z koncepcją spójnego rozwoju doktryny chrześcijańskiej, odrzucił sakramenty, a święcenia biskupie potraktował jako wymysł Papieży - zaznaczył niemiecki kardynał. - Dlatego niedopuszczalne jest twierdzenie, że reforma Lutra była dziełem Ducha Świętego. Przeciwnie, sprzeciwiała się ona Duchowi, bo Duch Święty nie może przeczyć samemu sobie - wyjaśnił ks. kard. Müller.

Zauważył też, że dziś mówi się o Lutrze ze zbyt wielkim entuzjazmem, nie znając jego teologii i katastrofalnych skutków jego ruchu. Nie można pozytywnie oceniać jego wystąpienia przeciw wierze katolickiej i hierarchiczno-apostolskiej strukturze Kościoła. - Nie jest też prawdą, że Luter miał początkowo dobre intencje i że to nieugięta postawa Kościoła sprowadziła go na błędną drogę. To nieprawda - stwierdził ks. kard. Müller. - Intencją Lutra była walka z handlem odpustami, ale jego celem nie były odpusty same w sobie, lecz jako element sakramentu pokuty. Nie jest też prawdą, że Kościół odmawiał dialogu z Lutrem. Można dyskutować nad sposobami tego dialogu, lecz jeśli chodzi o istotę doktryny, trzeba stwierdzić, że władze Kościoła nie popełniły błędu - podkreślił były prefekt Kongregacji Nauki Wiary.

Przyznał jednocześnie, ze dziś 500 lat po Lutrze, dążymy do pojednania. Jednak nie może się to odbywać kosztem prawdy, wywołując zamęt.

za: Nasz Dziennik nr 249/2017, s. 18