“Jesteśmy powołani tylko do jednego: by kochać”. Wizyta abpa João Bráz de Aviz w Polsce

Abp João Bráz de Aviz, prefekt rzymskiej Kongregacji Instytutów Życia Konsekrowanego I Stowarzyszeń Życia Apostolskiego przebywał od piątku 4 listopada w Polsce. W sobotę uczestniczył w sympozjum, zorganizowanym przez Krajową Konferencję Instytutów Świeckich, poświęconym tożsamości świeckich konsekrowanych, a zatytułowanym: “Jak w dzisiejszym świecie być świadkiem tajemnicy Wcielenia” Oprócz abpa de Aviz w sympozjum uczestniczyli nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore, bp Józef Szamocki, delegat Episkopatu ds. Instytutów świeckich oraz bp Kazimierz Gurda, przewodniczący Komisji Episkopatu ds. życia konsekrowanego. Obecni byli także przewodniczący wszystkich Konferencji życia konsekrowanego oraz przewodnicząca Światowej Konferencji Instytutów Świeckich p. Ewa Kusz.

We wprowadzeniu do swojego wystąpienia abp João Bráz de Aviz wyraził wielką radość, że pierwszą podróż zagraniczną jako szef Kongregacji odbywa do Polski i na zaproszenie instytutów świeckich. Poinformował także, iż obecnie na świecie jest ok. 1, 300 000 osób życia konsekrowanego i ponad 9 tysięcy instytucji (zakonów, zgromadzeń, instytutów, itp)

Dalej abp de Aviz mówił o roli instytutów świeckich w świecie i znaczeniu tego powołania współcześnie. Instytuty świeckie narodziły się w XIX wieku, za pontyfikatu Leona XIII (11.08.1898 r.). Powstały w celu zachowywania rad ewangelicznych i dla podejmowania dzieł miłosierdzia, których nie mogły realizować zgromadzenia zakonne. Współcześnie, gdy Kościół przygotowuje się do synodu o nowej ewangelizacji, trzeba pytać o wkład instytutów świeckich w tę nową drogę Kościoła. W zglobalizowanym świecie technika stała się niemal “bogiem”. Dzięki jej zdobyczom łatwe jest przezwyciężanie odległości oraz różnic czasowych, przez co kontakty międzyludzkie oraz przepływ idei stały się proste i częste. Informacja dociera do nas w chwili dziejących się wydarzeń. Kultura zglobalizowana usuwa jednak z życia ludzi wartości uniwersalne, wypracowane przez wieki. Relatywizm i sekularyzm stały się podstawą funkcjonowania człowieka. Każdy na własny rachunek określa, co jest dla niego ważne i dobre. To co proponują religie tradycyjne przestaje być istotne dla współczesnego człowieka. Eliminacja wartości, by afirmować indywidualność człowieka prowadzi do głębokiego kryzysu. Zmieniają się radykalnie wizje rodziny oraz relacji między kobietą a mężczyzną. Tej logice podlegają także wartości religijne, będące podstawa życia konsekrowanego. Zdarzają się dzisiaj 70-letnie mniszki, które opuszczają klasztor by być “bardziej wolne”. Współczesne motywy porzucania życia zakonnego nie dotyczą bynajmniej przekonania, że ktoś się pomylił w wyborze powołania. Nikt juz tak dzisiaj nie argumentuje. Najczęstszy motyw odejścia jest taki: odchodzę, bo już nie doświadczam wspólnoty jako mego domu, nie czuję się szczęśliwy. Prefekt Kongregacji wyznał, że codziennie podpisuje ok. 10-20 dokumentów definitywnego odejścia z życia konsekrowanego.

Także w tej sytuacji rolą instytutów świeckich jest uświęcać świat od wewnątrz. W świecie zglobalizowanym, dotkniętym kryzysem wartości, jest konieczne, by członkowie tych instytutów byli świadkami Słowa Wcielonego. Musimy odkryć na nowo obecność Trójcy Przenajświętszej, która nas prowadzi. Jest to tajemnica, którą nie tylko mamy adorować, ale którą mamy przede wszystkim żyć. Bóg jest Miłością i my jesteśmy zdolni do przemiany świata, jeśli żyjemy tą Miłością. Gdy odnajdziemy naszą relację z Bogiem, będziemy zdolni odrodzić relacje międzyludzkie na wzór tej relacji, jaka istnieje między osobami Trójcy Świętej.

Jak realizować to powołanie bycia świadkiem miłości Trójcy Świętej? Trzeba na wzór Chrystusa ogołocić się z samych siebie, stając się prawdziwie ubogim. Współcześnie z racji wybierania indywidualizmu, my chrześcijanie musimy wybierać pozostawienie siebie, “by wybrać drugiego”- symbolicznie: jeśli jest jedno ciastko – oddam je drugiemu. Ogołocenie siebie ze względu na drugiego człowieka leczy I modyfikuje relacje międzyludzkie. Trzeba “ukryć” swoja godność, jak uczynił to Jezus, który ukrył swoje Bóstwo i stał się małym, by nas swym ubóstwem ubogacić. Miłość to zamieszkanie Boga między ludźmi. Jeśli się miłujemy, Bóg mieszka między nami. Tak naprawdę jesteśmy powołani tylko do jednego: by kochać. To jest droga dla instytutów świeckich.

Po swoim wystąpieniu na forum instytutów świeckich prefekt Kongregacji udał się wraz z nuncjuszem apostolskim oraz bpem K. Gurdą do Niepokalanowa. Ten klasztor założony przez Św. Maksymiliana przeżywa w sposób szczególny 70-rocznicę jego męczeńskiej śmierci. Abp de Aviz odwiedził wszystkie miejsca związane z pracą Męczennika z Auschwitz. Zapoznał się także ze współczesną działalnością niepokalanowskiego klasztoru. Po terenie klasztoru oprowadzali go prowincjał i wikariusz warszawskiej prowincji franciszkanów oraz gwardian Niepokalanowa. Następnie prefekt spotkał się z Konsultą zakonów męskich w Polsce a po posiłku w refektarzu klasztornym wygłosił w kaplicy zakonnej przemówienie do zgromadzonych franciszkanów. Został też obdarowany witrażem, wykonanym przez 90-letniego brata zakonnego.

Niedzielne przedpołudnie upłynęło pod znakiem spotkań z siostrami zakonnymi. Abp de Aviz odprawił najpierw Eucharystię w klasztorze Sióstr wizytek, a następnie rozmawiał z przełożonymi klasztorów kontemplacyjnych oraz z zarządem Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych. Wizytę prefekta Kongregacji zwieńczyło dwugodzinne spotkanie z Konsultami czterech Konferencji życia konsekrowanego w Polsce.

(okm © Biuro Prasowe KEP 2011)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz