Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą....
Na pewno wielu z nas odmawia różaniec codziennie, parę razy w ciągu dnia, tygodnia, miesiąca - nieraz automatycznie, nie zastanawiając się nad wypowiadanymi słowami ,,które mają moc''. Moc miłości, powierzenia się Matce, a przez to samemu Jezusowi. Jak mówią egzorcyści, różaniec jest jak kula ognia, która trafia w szatana. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ chcę się z Wami podzielić, Drodzy Bracia, swoim doświadczeniem modlitwy różańcem, modlitwy, która naprawdę ma wielką moc. Staram się odmawiać różaniec codziennie od wielu lat, raz odmawiam tę modlitwę idąc do pracy, raz na klęczkach w domu, innym razem poruszając się autobusem, tramwajem, etc. Są różne formy odmawiania tej modlitwy, jak to każdy z nas na pewno wie. Dla mnie osobiście różaniec jest jak trzymanie Matki za rękę, która prowadzi dziecko (nieraz rozbrykane, wiedzące lepiej co jest jemu potrzebne, czego potrzebuje, etc.), Matki, która cały czas czuwa, aby dziecku nic się nie stało złego, chodź nieraz puści rączkę, aby dziecko się przekonało samo, co jest dobre, a co złe. Przekonałem się nieraz, że ta modlitwa ma moc! Kiedy ogarnia mnie samotność, to od razu oddaję się modlitwie różańcowej - ”idę do Matki”, która poprzez bliskość tej modlitwy wlewa pokój do mego serca. Kiedy ktoś prosi mnie o modlitwę, to zawsze modlę się na Eucharystii za tę osobę lub sprawę i na różańcu. Mało kiedy nie zostaje wysłuchana ta modlitwa, jeśli oczywiście jest to wola Boża. Bo dla Matki nie jest obojętne żadne dziecko.
Na pewno wielu z nas odmawia różaniec codziennie, parę razy w ciągu dnia, tygodnia, miesiąca - nieraz automatycznie, nie zastanawiając się nad wypowiadanymi słowami ,,które mają moc''. Moc miłości, powierzenia się Matce, a przez to samemu Jezusowi. Jak mówią egzorcyści, różaniec jest jak kula ognia, która trafia w szatana. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ chcę się z Wami podzielić, Drodzy Bracia, swoim doświadczeniem modlitwy różańcem, modlitwy, która naprawdę ma wielką moc. Staram się odmawiać różaniec codziennie od wielu lat, raz odmawiam tę modlitwę idąc do pracy, raz na klęczkach w domu, innym razem poruszając się autobusem, tramwajem, etc. Są różne formy odmawiania tej modlitwy, jak to każdy z nas na pewno wie. Dla mnie osobiście różaniec jest jak trzymanie Matki za rękę, która prowadzi dziecko (nieraz rozbrykane, wiedzące lepiej co jest jemu potrzebne, czego potrzebuje, etc.), Matki, która cały czas czuwa, aby dziecku nic się nie stało złego, chodź nieraz puści rączkę, aby dziecko się przekonało samo, co jest dobre, a co złe. Przekonałem się nieraz, że ta modlitwa ma moc! Kiedy ogarnia mnie samotność, to od razu oddaję się modlitwie różańcowej - ”idę do Matki”, która poprzez bliskość tej modlitwy wlewa pokój do mego serca. Kiedy ktoś prosi mnie o modlitwę, to zawsze modlę się na Eucharystii za tę osobę lub sprawę i na różańcu. Mało kiedy nie zostaje wysłuchana ta modlitwa, jeśli oczywiście jest to wola Boża. Bo dla Matki nie jest obojętne żadne dziecko.
Niedawno
odwiedzili mnie Świadkowie Jehowy, pukając do mych drzwi domu. Oczywiście,
przyszli nawracać mnie i sąsiadów na ''właściwą drogę'' w ich znaczeniu. Kiedy
tak rozmawialiśmy na różne tematy związane z Bogiem, zapytałem ich o Matkę
Jezusa - Maryję. Trochę się zmieszali, potwierdzając fakt, że tak, oczywiście, Maryja była Matką Jezusa. Zaczęli mówić, chcąc mnie przekonać, że Maryja nie
była ważną osobą w życiu Jezusa, ponieważ Pismo Święte prawie wcale nie mówi o
Niej. Potwierdziłem, że Pisma mówią mało o Niej, ale nie dlatego, że nie była
ważna, tylko dlatego, że usunęła się na bok jako pokorna Służebnica Pańska. I
byłem dumny z tego, że to powiedziałem, odmawiając w tym momencie w duchu
Zdrowaś Maryjo. Także powiedziałem im o różańcu, że jest taka modlitwa, która
jest zawsze wysłuchana, jeśli jest to modlitwa serca. Bo jak serce Matki nie
może słyszeć bicia serca swojego dziecka?
Można by dużo pisać o łaskach, jakie
Bóg daje przez Maryję poprzez odmawianie różańca. Taką krótką refleksją
chciałem się z Wami podzielić, na temat tejże modlitwy -modlitwy, która jest jak
bicie serca dziecka dla Matki.
''Gdy
Jezus zobaczył Matkę i stojącego obok ucznia, którego miłował, zwrócił się do
Matki: ''Kobieto, oto Twój syn''. Następnie rzekł do ucznia: ''OTO TWOJA MATKA''.
I od tej godziny uczeń przyjął Ją do siebie.''
Grzegorz Z.
Grzegorz Z.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz