Pielgrzymi i turyści z całego świata czekają na Placu św. Piotra na nowego papieża

Pielgrzymi i turyści z całego świata oczekują na Placu św. Piotra wyboru nowego papieża. Mimo deszczowej pogody także dzisiaj na długo przed pojawieniem się dymu z komina na Kaplicy Sykstyńskiej przybyli na plac. Wielu z nich nie kryje swoich sympatii do poszczególnych kardynałów, których chcieli by widzieć na Stolicy św. Piotra. Zazwyczaj są to purpuraci pochodzący z ich kraju lub kontynentu, ale też nie mają nic przeciwko papieżowi z Europy.

Z grupą Filipińczyków pracujących w ambasadzie tego kraju w Rzymie jest o. Domingo M. Salonga, ojciec duchowy w Kolegium Filipińskim w Wiecznym Mieście, gdzie podczas poprzedzających konklawe kongregacji generalnych mieszkał jeden z papabili, kard. Luis Antonio Tagle z Manili. „Mam nadzieję, że właśnie on zostanie papieżem – mówi o. Salonga. – Oczywiście przyjmiemy każdego, ale mamy poczucie, że nasz kardynał jest gotowy teologicznie, emocjonalnie i duszpastersko, aby pokierować Kościołem powszechnym. To człowiek wielkiego ducha. Większość gazet słusznie podkreśla, że ma charyzmę Jana Pawła II, a jednocześni intelektualny potencjał Benedykta XVI”.

Trzech Meksykanów – Cesar, Hector i Joel – trzyma wielką flagę swego kraju: „Gdziekolwiek jesteśmy, chcemy pokazać, jak dumni jesteśmy z naszego kraju i naszej kultury. Pochodzimy z kraju, gdzie zdecydowaną większość stanowią katolicy, dlatego chcieliśmy przybyć do Rzymu w tych dniach” – podkreśla Cesar.

Jakiego papieża oczekują? „To nie jest tak, że liczymy na konkretne nazwisko. Ale dobrym wyborem byłby Kanadyjczyk, kard. Marc Ouellet, który świetnie mówi po hiszpańsku. Jest doskonale zorientowany, co dzieje się we współczesnym Kościele, Ameryce i świecie. Na pewno bym na niego głosował” – dodaje Cesar.

Ks. Emmanuel z Kamerunu przyjął święcenia siedem lat temu, obecnie studiuje w Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie. Od inauguracji na Plac św. Piotra zamierza przychodzić codziennie, aż zobaczy biały dym. Tłumaczy: „Czekam na papieża, który będzie darem, a wręcz niespodzianką od Ducha Świętego i dobrym pasterzem Kościoła powszechnego. Kolejny papież z Europy? Czemu nie!”

Tuż po ukazaniu się czarnego dymu na plac dotarła grupa przyjaciół pochodzących z Rumunii. Dana jest prawosławna, Ovidiu jest niewierzący, a Pietro to mieszkający we Włoszech katolik. „Przyprowadziła mnie tu tylko ciekawość” – przyznaje Ovidiu. Ale już dla Dany, choć nie należy do Kościoła katolickiego, to przeżycie duchowe. Z kolei Luka mówi: „Oczekuję papieża bardziej otwartego na problemy współczesnego świata. Papieża, który w większym stopniu będzie ufał nie tylko Bogu, ale też ludziom.”

tom, mz (KAI Rzym) / Watykan
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 13 marca 2013
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz