2 lutego, w
Uroczystość Ofiarowania Pańskiego, obchodzimy od 1997 r. w całym
Kościele, z ustanowienia Jana Pawła II, Dzień Osób Konsekrowanych. Papież
solidaryzuje się ze wszystkimi osobami konsekrowanymi na całym świecie, z
mężczyznami i kobietami, którzy kroczą
za Chrystusem, praktykując rady ewangeliczne: ubóstwo, czystość i posłuszeństwo. Przeżywają tym samym wspólnotę z Bogiem w intensywnym
rytmie modlitwy i pracy. W Kościele są różne formy życia konsekrowanego. Są zakonnice i zakonnicy ubrani w habity lub
bezhabitowi w strojach świeckich. Każdy
z nich ma świadczyć o obecności Boga w świecie. Nie mają żon, mężów, dzieci. Żyją we
wspólnotach lub samotnie. Sami dobrowolnie wybrali takie życie. Jest to dar
darmo dany. Wybrani i pobłogosławieni przez Boga samego żyją tylko dla Niego.
Prowadzą życie ukryte w Bogu. Służą wszystkim ludziom.
Jedną z form życia konsekrowanego jest
Instytut Świecki Chrystusa Króla. Jest to w Kościele wspólnota mężczyzn,
powołanych w Duchu Świętym, aby poświęcili się Bogu pozostając w świecie.
Została założona we Włoszech w 1939 r. przez Czcigodnego Sługę Bożego
Giuseppe Lazzatiego - rektora
Uniwersytetu Katolickiego w Mediolanie, którego proces beatyfikacyjny jest w toku. Od 1963
r. jest instytutem życia konsekrowanego na prawie papieskim. Bracia instytutu
składają śluby: czystości /celibat/ , posłuszeństwa i ubóstwa. Przez te śluby jednoczą się z Chrystusem
czystym, ubogim i posłusznym Ojcu. Swoim
życiem starają się świadczyć o prymacie wartości nadprzyrodzonych nad
materialnymi. Przez celibat podjęty dla królestwa Bożego mają kochać Boga niepodzielnym sercem, rezygnując
z założenia rodziny mają być dyspozycyjni dla Boga i ludzi. Ich życie ma być podobne do życia mnicha trapisty. Ma być samotne, niezależne, poświęcone modlitwie i miłości do
tych, co nas otaczają, oddane jednocześnie zwykłym czynnością dnia codziennego - jak mówił nasz Założyciel. Jest to piękne i
szczęśliwe życie!
Każdego dnia dziękuje Bogu za dar życia konsekrowanego.
Kiedyś ktoś mnie zapytał: jak można
kochać Kogoś kogo nie widać? Jak można żyć życiem, którego chyba nie ma?
Odpowiedziałem na to pytanie przykładem: Rozmawiam z noworodkiem przebywającym
w łonie swojej matki i mówię mu – słuchaj za chwilę się urodzisz, zobaczysz
piękny nowy świat, zobaczysz słońce, twarz swojej mamy. Dziecko krzyczy – nie,
nie ma innego świata, jest tylko ten
świat w którym obecnie ja żyję, tu mi jest dobrze, mam dobre jedzenie, zdrowe wody płodowe, przez pępowinę otrzymuję wszystko co mi jest
do życia potrzebne, mam ciepło, słyszę bicie serca mojej matki. ... Nie chcę
innego życia, bo nie ma innego świata. A
ja mu powtarzam: naprawdę jest inny świat, tylko uwierz w to!
Za chwilę, jak się urodzisz zobaczysz coś pięknego , bo aż zakrzykniesz
z zachwytu… I tak jest z życiem
konsekrowanym, jak się raz zasmakuję tego innego świata i jak się spotka Kogoś
kto bardzo mnie kocha , to aż chce się żyć ! Miłość jedyna jest.
„Warto dla jednej miłości żyć”
„Warto dla jednej miłości żyć,
Choć szukać
trzeba stale.
Można dla kogoś szczęściem być,
Dobro nieść w życie dalej.
Ref. Miłość jedyna jest, miłość
nie zna końca,
Miłość cierpliwa jest zawsze ufająca.
Wszystko potrafi znieść,
wszystko oddać umie,
Życiu nadaje treść, każdego zrozumie.
Warto całego siebie dać,
Jak bukiet polnych
kwiatów
i chociaż trudno potem trwać,
Uśmiech darować światu. Ref.
Warto w nieznane nawet iść,
Gdy drogę mgła
zasnuwa,
Idąc przez radość i przez krzyż,
Wiedząc, że Pan Bóg czuwa”. Ref.
Krzysztof – profes wieczysty
Instytutu Chrystusa Króla
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz