Pan rzekł do Abrama: Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci ukażę. Uczynię bowiem z ciebie wielki naród, będę ci błogosławił i twoje imię rozsławię: staniesz się błogosławieństwem - Księga Rodzaju 12,1-2
Przeczytaj: Księga Rodzaju 15
Zostając chrześcijanami, między innymi zaczynamy doświadczać poczucia przeznaczenia i misji. Kiedy Bóg położył swoją rękę na Abrahamie (Księga Rodzaju 12), ten już nigdy nie patrzył na swoje życie jak dawniej. Powiedział: „Jestem wyjątkowy i jestem tu w jakimś celu. Wszystkie ludy ziemi otrzymają błogosławieństwo przeze mnie”. Nie była to pycha z jego strony, ale poczucie celu.
W chwili, kiedy stajesz się chrześcijaninem, zaczynasz sobie uświadamiać, że Bóg ma dla ciebie pracę do wykonania i że jest ona ważna. Co więcej, jeśli nie będziesz wiernie wypełniał Bożego celu dla ciebie, zostaniesz z tego rozliczony w dniu sądu.
Bóg nie powołuje nas do jakiejś pracy, byśmy doznali osobistego spełnienia. Jesteśmy powołani ze względu na świat. I będziemy odpowiadać za to, co uczyniliśmy z prawdą, jaka została nam dana. Od pierwszego dnia, kiedy Bóg powołał Abrahama, miał na uwadze cały świat. Boży plan dla nas nie przewiduje miejsca na ograniczone, prowincjonalne myślenie. Bóg zaprowadził Abrahama na królewskie dwory i do centrum politycznych wpływów, żeby Boże przesłanie dotarło również do tych pogańskich miejsc. Bóg nigdy nie chce, żebyśmy tkwili na obrzeżach społeczeństwa lub marginesie dziejów. To Jego Ewangelia, Jego odkupieńcze dzieło i będzie ono w samym środku tego, co najcenniejsze. Na świecie dzieje się obecnie wiele istotnych rzeczy, nie ma jednak nic ważniejszego niż wypełnianie Bożego przeznaczenia dla naszego życia – bycie Jego świadectwem dla świata. (za: Każdy dzień)