- Bóg jest królem, który ma władzę. Jego plany się wypełniają. Służą Mu nawet ci, którzy z Nim walczą - mówił abp Grzegorz Ryś podczas porannej Eucharystii w czwartek po Objawieniu Pańskim. Podkreślił, że nawet w obliczu trudnych, dramatycznych wydarzeń, trzeba pamiętać, że pod ich powierzchnią można zobaczyć głębszy sens.
- Kiedy Kościół wyszedł z Jerozolimy? Wtedy, kiedy doświadczył prześladowania po zabiciu Szczepana przez Szawła. Ci którzy uciekali przed prześladowaniem zanieśli ewangelię wszędzie – łącznie z Cyprem - powiedział abp Ryś.
Łódzki pasterz w homilii zwrócił uwagę na to, że gdy po ludzku widzimy tylko zło, które się dzieje się wokół nas, Pan Bóg jednak pod tym wszystkim działa i ma swój plan dla nas. - Dzieją się rzeczy dramatyczne, a pod spodem tych wydarzeń dzieje się historia Boga. Pod tą powierzchnią wydarzeń widać inny sens – inne prowadzenie. Dzisiaj to, co czytamy jest wedle tej samej logiki. Sytuacja jest dramatyczna, Jan zostaje uwięziony – Jezus czyta to wydarzenie jako niebezpieczne dla siebie, dlatego usuwa się do Galilei. Odchodzi i nie wybiera Nazaretu na swoje zamieszkanie, ale osiada w Kafarnaum – wybierając los człowieka bezdomnego - powiedział kaznodzieja. Wyjaśnił, że w ten sposób spełnia się obietnica zawarta w Piśmie Św. - Galilea pogan, naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką.
- Bóg ma pełną władzę nad tym co się dzieje. Nie dzieje się nic, co by było obok rzeczywistości, którą zapowiada Słowo. – tłumaczył arcybiskup Ryś. - Bóg wybiera tych, którzy są najbardziej pokrzywdzeni mówiąc: Królestwo Boże jest między nami. Stąd to wezwanie Jezusa: nawracajcie się, bo bliskie jest Królestwo! Zmieniajcie myślenie, bo Bóg jest królem, który ma swoją władzę. Wypełniają się plany Boga, i służą mu nawet ci, którzy z Nim walczą! – dodał.
xpk / Łódź
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz