Bolesna rozłąka
Mediolan, 30 sierpnia 1954
Moi Drodzy,
Dopiero co wróciłem z Venegano, gdzie pośpieszyłem, jak tylko dotarła do mnie bolesna wiadomość o śmierci naszego czcigodnego Kardynała Arcybiskupa Ildefonsa Schustera. Nie ma potrzeby przypominać, jak silnie odczuwamy obowiązek i potrzebę wdzięczności za szczególną życzliwość, jaką od samego początku nas obdarzył, dodawał odwagi, towarzyszył naszemu rozwojowi, nie szczędził rady, miał zrozumienie dla naszych pragnień. To jemu Instytut zawdzięcza swój pozytywny rozwój: zaufaniu, jakim nas obdarzał, jego ojcowskiej miłości. W tej godzinie bolesnej rozłąki, choć mamy pewność, że przybył nam orędownik w niebie, zgromadziliśmy się na modlitwie prosząc, ażeby Pan obdarzył go chwałą „sługi dobrego i wiernego", który wypełnił, aż do granic swych fizycznych sił, misję mu powierzoną.
Zachowując więc w sercu ten wspaniały wzór, niech każdy przez 3 dni w jego intencji przyjmie komunię świętą i odmówi jedną część świętego Różańca. Instytut zaś zatroszczy się o odprawienie Mszy Świętej za jego duszę.
Znając duszę Kardynała zawsze zatroskaną o swoją diecezję, wydaje mi się, że powinniśmy się modlić o światło dla tych, którzy obiorą następcę Arcybiskupa, a których czeka trudne, z ludzkiego punktu widzenia, zadanie. Dlatego też od dnia pogrzebu, aż do chwili nominacji następcy niech każdy w tej intencji odmówi „Veni creator Spiritus" oraz dołączy wezwanie „Mater boni consili, ora pro nobis".
Nie mogę, w tym bolesnym momencie, nie wezwać was do odnowienia naszej miłości do Kościoła, wyrażającej się w wierności papieżowi i biskupowi, wierząc, że działa w nich budująca obecność Ducha Pana naszego Jezusa Chrystusa.
Serdecznie pozdrawiam