Specyficzny charyzmat
18 marca 1977
Tekst ten powstał z myślą o Instytutach Świeckich typu laickiego. Jestem zmuszony dodać precyzujące słowo 'laicki' z tej prostej przyczyny, że nazwa 'Instytut Świecki' obejmuje instytuty kleryckie i laickie. Chce jednak wykazać, iż nazwa ta nie powinna być stosowana do instytutów kleryckich, chyba że chce się zanegować proprium tych dwu stanów życia: stanu świeckiego i kapłańskiego.
Moje rozważania będą osadzone w nauczaniu Soboru Watykańskiego II, odnoszącym się do Kościoła, a zatem także do miejsca i misji właściwych świeckim w Kościele.
Prawdą jest że miejsce i misję zarówno kapłana, jaki świeckiego można zdefiniować odwołując się do wspólnego punktu wyjścia oraz do wspólnoty celów. Punktem wyjścia jest konsekracja chrzcielna, a wspólnym celem powszechne powołanie do świętości.
W tej podwójnej wspólnocie zakorzeniona jest łącząca te dwie kondycje życiowe głęboka więź w dążeniu do wypełnienia powszechnej misji Kościoła, postrzeganego jako „sakrament powszechnego zbawienia".
Ale, nie podważając istnienia fundamentalnej jedności, prawdą jest również - posługując się tekstem soborowym: że „zadaniem ludzi świeckich z tytułu właściwego im powołania, jest szukać Królestwa Bożego, zajmując się sprawami świeckimi i kierując nimi po myśli Bożej. Żyją oni w świecie, to znaczy pośród wszystkich razem i poszczególnych spraw i obowiązków świata, i w zwyczajnych warunkach życia rodzinnego i społecznego, z których utkana jest ich egzystencja" /Lumen Gentium 31/.
Ich miejsce jest w świecie i nie chodzi tu tylko o socjologiczną wymowę tego usytuowania, ale również o jego wymiar teologiczny, jako miejsca dochodzenia do świętości. Ich misja polega na porządkowaniu rzeczywistości właściwej dla świata /sprawy doczesne/ po myśli Bożej. Mają więc wypełniać polecenie dane przez Stwórcę pierwszemu człowiekowi: „uczyńcie ją /ziemię/ sobie poddaną" /Rdz l ,28/ i traktować je, jak prawo wpisane w stworzenie.
Mają wypełniać tę misje w sposób właściwy tym, którzy, w Chrystusie, odzyskują „obraz i podobieństwo Boże". Stając się „nowymi ludźmi", mają za zadanie „odnowić wszystkie rzeczy" wydobywając je z wyobcowania, będącego następstwem niewoli popędów i przywrócić im, w Chrystusie i w świetle wiary, ich właściwą wartość i wyjściowy potencjał tak, by służyły człowiekowi. Duch działający w Kościele, powołuje niektórych świeckich, aby konsekrowali się Bogu. W ten sposób pogłębiają swoją konsekrację chrzcielną pozostając w stanie świeckim i chcąc, tym samym, w pełniejszym wymiarze i w formie bardziej dostosowanej do warunków, osiągnąć świeckość nastawioną na zrealizowanie zarazem celu uniwersalnego, jak i bezpośredniego wynikającego z kierowania sprawami doczesnymi po myśli Bożej: pierwszy cel za pośrednictwem drugiego. Dla nich, poszukiwanie i pielęgnowanie wspólnoty z Bogiem, w Chrystusie; praktyka rad ewangelicznych wyzwalająca spod władzy zmysłów oraz od ducha tego świata; zaangażowanie w sprawy ziemskie, z którymi wiąże ich powołanie — stanowią nierozerwalną całość i z tego faktu rodzi się sens i specyfika ich powołania, specyfika ich charyzmatu.
Konsekracja świecka jest dla nich narzędziem, dzięki któremu ich świeckość oraz obecność w Kościele i w świecie może być jak najbardziej owocna, przy zachowaniu właściwej dla świeckości autonomii i ustrzeżeniu jej przed ciągle aktualnym zagrożeniem laicyzacji. Świeccy konsekrowani, w duchu służby i szczerej pokory, mają dawać świadectwo świeckości w Kościele i w świecie. Mają też stać się zaczynem wzrostu wewnątrz laikatu chrześcijańskiego, nie korzystając z żadnych przywilejów, a tylko poczuwając się do odpowiedzialności w związku z otrzymanym darem, aby w ten sposób otworzyć nowy rozdział w relacjach Kościoła ze światem.