Listy t. IV - W tych dniach radości

W tych dniach radości

25 listopada 1939

Najmilszy,

Z przyjemnością przekazuję Ci list okólny naszego wielebnego Asystenta, jako przygotowanie na święte Rekolekcje.
Dla każdego z nas i dla wszystkich razem będą to dni radości, gdyż zainaugurujemy nowy Statut w formie skonsultowanej z Jego Eminencją Kardynałem Arcybiskupem /Schuster/, z uwzględnieniem jego uwag.
Do tych dni powinniśmy się właściwie przygotować, a oto środek: rozważ w medytacji i na modlitwie święte myśli, które podsunie Ci Bóg, za pośrednictwem listu Asystenta.
Jego Eminencja Kardynał Arcybiskup błogosławi nam i zachęca do zdecydowanego pójścia tą drogą i oczekuje nas wszystkich po Rekolekcjach, aby udzielić nam swojego błogosławieństwa. Na dowód zaufania do naszej Sodalicji, i żeby ukazać, iż wychodzi ona naprzeciw potrzebom Kościoła, podczas długiej audiencji udzielonej wczoraj wielebnemu Asystentowi i mnie, raczył powierzyć Sodalicji pierwsze zadanie typu misyjnego, o którym powiem wam później.
A zatem pilną sprawą staje się nasze uświęcenie. Dlatego też nalegam, abyśmy przygotowali się na święte Rekolekcje, by przyniosły obfite owoce.
Łączę się z Tobą w modlitwie i po bratersku pozdrawiam.
Twój w Chrystusie.
Do tego listu był dołączony okólnik Asystenta, podany niżej w całości.

Najukochańsze dzieci w Chrystusie Jezusie,

Z przejęciem, ale i z nadprzyrodzoną radością po raz pierwszy pozdrawiam Was, moi drodzy młodzieńcy.

Odczuwam w tym momencie całą moją małość i ciężar odpowiedzialności, ale podtrzymuje mnie na duchu i daje mi nadzieję myśl, że razem z wami wypełniam wolę Boga, tak jasno ukazaną poprzez wolę Jego Eminencji. Nasz czcigodny Arcybiskup zechciał powierzyć mojej księżowskiej opiece Wasze dusze, zgromadzone na kształt „małej trzódki", czy „ziarnka gorczycy", które jednak Bóg powiększy i pozwoli się rozrosnąć w Kościele mediolańskim, jeśli tylko naszym życiem odpowiemy na Jego wielkie dary.
Cóż mogę Wam powiedzieć w tym pierwszym liście? Wahałem się, czy pisać do Was przed spotkaniem na świętych Rekolekcjach, lecz potem, dzięki życzliwym naleganiom waszego Przełożonego /mowa o Lazzatim/ zdecydowałem się na skierowanie do Was tych kilku słów, jako przygotowanie do Waszego najbliższego dnia skupienia.
Święte Rekolekcje są w każdych okolicznościach i dla wszystkich, wielkim darem Bożym, a tym bardziej dla Was, moi kochani młodzieńcy, w tej waszej godzinie, która jest godziną Pana.

1. Zastanawiacie się nad waszym powołaniem i podczas dnia skupienia będziecie je rozważać jako powołanie zakonnika żyjącego w świecie, który właśnie w świecie realizuje rady ewangeliczne.
Nie ma potrzeby przekonywać Was, że cywilizacja, w której żyjemy, kieruje się w praktyce ateizmem i pogańską moralnością, i jest przerażająco głucha na głos kapłanów i biskupów, Bożych pasterzy. I w takiej przygnębiającej perspektywie, należy postrzegać Wasze powołanie, które jawi się jako konieczność.
Apostołowie żyjący w świecie, aby ten świat zbawiać.
Apostołowie przenikający do wszystkich środowisk, używający potocznego języka, znanego wszystkim, ubierający się tak, jak
wszyscy, aby wszystkich przyciągnąć do Chrystusa.

2. Bałbym się jednak Was, Waszego powołania, gdybyście nie mieli całkiem nie zwyczajnego, głębokiego życia wewnętrznego.
Można oprzeć się i zwyciężyć wszelkie zasadzki tego świata, diabła, który zawsze krąży wokół nas jak lew ryczący, wszelkie okazje skłaniające do zła, tylko pod tym warunkiem, że posiada się Chrystusa. Jezus Chrystus, którego się poznało, ukochało, i którym się żyje, ma się stać życiodajnym ośrodkiem waszej duchowości.
Wiem, że znacie, kochacie i żyjecie Chrystusem, ale Rekolekcje mają w Was jeszcze bardziej pogłębić życie wewnętrzne, nauczyć Was uległości Duchowi Świętemu, który nieustannie podpowiada wam cechy charakterystyczne postaci Chrystusa - naszego Króla i Pana. Jedynie to wewnętrzne poddanie się Bogu i zjednoczenie z Nim przyniesie efekt w postaci naszego upodobnienia się do Chrystusa. Nasze cechy, myśli, słowa, nasze czyny staną się podobne do cech, myśli, słów i czynów Jezusa.

3. Aby poznać Jezusa Chrystusa potrzebne jest nie tylko rozwinięte życie wewnętrzne, ale i wiedza o Jezusie Chrystusie.
I w tym właśnie celu statut słusznie wymaga od was formacji i wiedzy religijnej, która będzie różna w zależności od sytuacji, ale musi być wystarczająca, aby apostoł był przygotowany do przybliżania postaci Chrystusa i bronienia Go w środowisku, w którym żyje.
Poznanie Jezusa jest konieczne, aby móc Nim żyć. Ten obowiązek formacji ascetycznej, także uwzględniony w Statucie, powinien być poddany rozważaniom i medytacji w trakcie świętych Rekolekcji, ażeby wszyscy w Sodalicji, oczywiście w poszanowaniu indywidualności każdej duszy, poruszali się w tej samej nadprzyrodzonej atmosferze, która buduje jedność Sodalicji.
Życie wewnętrzne ukazuje nam, jak bardzo jesteśmy dalecy od naszego wzoru — Jezusa Chrystusa i obliguje nas do wprawiania się w zapieraniu się samych siebie, do oczyszczania naszych wad, do zadania śmierci staremu Adamowi. Praktyki te, choć nie są niczym nadzwyczajnym w życiu chrześcijańskim, to w waszym powołaniu, zakonników żyjących w świecie, muszą być radykalne i całościowo wcielane w życie, poprzez rady ewangeliczne, przeżywane nie w konwencie, czy monasterze, ale w świecie.
Również techniczne aspekty tego punktu powinny i muszą być poddane refleksji i uważnie przestudiowane w nadprzyrodzonym świetle waszego powołania - zakonników ogołoconych całkowicie z własnego „ja" i oddanych Bogu, za pośrednictwem woli naszego biskupa.
Okres liturgiczny Adwentu Bożego Narodzenia pozwala nam przeżywać Chrystusa jako Tego, który w pełni wyrzekł się samego Siebie. „To dążenie niech was ożywia; ono też było w Jezusie Chrystusie. On, istniejąc w postaci Bożej (...) ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi (...), uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci — i to śmierci krzyżowej". /Flp 2,5-8/
Temat jest wzniosły i stanowi zasadniczy element naszego powołania. W trakcie świętych Rekolekcji należy go pogłębić, aby bardziej upodobnić się do Chrystusa, który wyrzekł się samego Siebie aż po krzyż, który całe swoje życie uczynił służbą dla Ojca.
Służba Ojcu za pośrednictwem biskupa niech będzie całym naszym życiem, niech będzie całym życiem Sodalicji. Nasza totalna służba wymaga potrójnego oderwania, nałożonego przez trzy rady ewangeliczne.

5. Dzięki tym zagadnieniom, rozważanym i przeżywanym podczas świętych Rekolekcji oraz w całym życiu, kształtuje się apostoł i wykuwa się charakter naszej Sodalicji. Tegoroczne Rekolekcje mają się stać kolebką, narodzinami naszej Sodalicji.
Umiłowane dzieci, przeżyte tegoroczne Rekolekcje mają nas uczynić jeszcze lepszymi, aby móc być dobrymi apostołami. A im lepiej poznamy, ukochamy, upodobnimy się do Jezusa Chrystusa, tym skuteczniej Go będziemy przybliżać innym, aby Go
kochali i Nim żyli.
Dzięki Bożej łasce te święte dni są pod patronatem Niepokalanej Dziewicy Maryi i świętego Ambrożego. Maryja Dziewica, wzór życia wewnętrznego i Królowa Apostołów, nauczy nas, jak osiągnąć prawdziwe życie, aby dzielić się nim z innymi. Święty Ambroży, patron naszej diecezji wpisze w nasze dusze miłość do naszego biskupa, którego chcemy być pokornymi sługami w pracy apostolskiej.
Pełen nadziei błogosławię Wam i pozdrawiam kapłańskim pozdrowieniem.